Autor: admin (Page 1 of 2)

Hybrydowe sklepy samoobsługowe. Przyszłość handlu detalicznego.

Pojawiła się kolejna rewolucja w handlu, która przybliża nas do spełnienia marzenia konsumentów o stacjonarnych zakupach dostępnych przez całą dobę – to era hybrydowych sklepów samoobsługowych. Czym są te innowacyjne rozwiązania i jakie korzyści niosą zarówno dla klientów, jak i właścicieli sklepów? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w dalszej części artykułu, gdzie przyjrzymy się bliżej funkcjonowaniu i przyszłości handlu w kontekście hybrydowych sklepów samoobsługowych.

Handel detaliczy stale ewoluuje. Nowoczesne technologie i zmieniające się oczekiwania klientów powodują, że właściciele sklepów stają przed coraz to nowymi wyzwaniami, m.in. takim, że klienci chcą rozwiązań, które umożliwią im stacjonarne zakupy przez całą dobę.

W Polsce klienci już się przyzwyczaili, że zakupy mogą być szybkie i komfortowe. Dużą popularnością cieszą się aplikacje oferujące całodobową dostawę w kilkanaście minut, mlekomaty czy kwiatomaty uzupełniane co kilka godzin, zapewniające dostęp do towaru 24h na dobę. W Niemczech, kraju słynnym z tradycyjnych sklepów mięsnych i piekarni, powstają maszyny vendingowe w mięsem i wypiekami.

Klienci lubią dostawy do domu, jednak często lubią sami wybierać to czego potrzebują, co więcej czasem sami nie wiedzą czego potrzebują i wizyta w sklepie stacjonarnym ma za zadanie ułatwić im podjęcie decyzji zakupowej, najlepiej o każdej porze dnia i nocy.

Czym są sklepy hybrydowe?

Hybrydowe sklepy samoobsługowe to miejsca, w których klienci mogą dokonywać zakupów bez interakcji z pracownikami sklepu. To połącznie tradycyjnych sklepów stacjonarnych z zaawansowanymi technologiami. Główną ideą tych sklepów jest umożliwienie klientom swobodnego zakupu, bez kolejek i formalności, 24h na dobę.

Praktycznie każdy sklep można przekształcić w samoobsługowy sklep hybrydowy, nie ponosząc dużych nakładów finansowych.
Praktycznie każdy sklep stacjonarny można przekształcić w samoobsługowy sklep hybrydowy, nie ponoszac dużych nakładów finansowych.

Jak zmarnować potencjał kas samoobsługowych. 5 błędów popełnianych najczęściej PO WDROŻENIU automatyzacji sprzedaży.

Kasy samoobsługowe stały się już nieodłącznym elementem wielu sklepów, jednak detaliści wciąż popełniają błędy w ich wdrożeniu. W rezultacie klienci mogą odczuwać frustrację i unikać korzystania z tych urządzeń. Właściciele sklepów tracą tym samym szansę na zwiększenie efektywności swojego biznesu. Brak wiedzy na temat optymalizacji pracy kas samoobsługowych prowadzi zmarnowania ich potencjału. A ten jest ogromny i wykorzystany odpowiednio zwiększa zyski każdego sklepu.

Rynek bardzo szybko zareagował na potrzeby klientów. Wiele sieci, zarówno mniejszych jak i większych, zdecydowało się na wdrożenie kas samoobsługowych w swoich sklepach. Co więcej, nawet w małych sklepikach coraz częściej możemy skorzystać z kasy samoobsługowej. O korzyściach, jakie niesie ze sobą automatyzacja sprzedaży pisałem już dawno w wielu artykułach m.in., tu. A o małym sklepiku w małej wsi tu. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że często sieci czy właściciele sklepów nie potrafią do końca zoptymalizować działania wdrożonych kas samoobsługowych. Klienci nie chcą korzystać z kas, kasy samoobsługowe nie działają prawidłowo. Nic nie wskazuje na to, że inwestycja jest w jakikolwiek sposób opłacalna… i, że to kiedykolwiek się zmieni.  O tym, dlaczego tak się dzieje, jakie błędy popełniane są najczęściej po wdrożeniu kas samoobsługowych i co z tym zrobić napiszę Wam w tym artykule.

Bez tego ani rusz. Optymalizacja pracy kas samoobsługowych wymaga doświadczenia i wiedzy.

Niejednokrotnie już o tym pisałem i napiszę jeszcze raz.

Dla tych którzy zastanawiają się nad wdrożeniem kas samoobsługowych i dla tych, którzy nie są zadowoleni z pracy swoich kas samoobsługowych; wybierzcie dostawcę, który ma duże doświadczenie nie tylko we wdrażaniu ale wie taż jak ważna jest optymalizacja pracy kas samoobsługowych. Nie tylko sprzeda maszyny i je skonfiguruje ale i bacznie poobserwuje jak działają, jak zachowują się asystenci sprzedaży, jak radzą sobie klienci przy kasach samoobsługowych. Wierzcie mi, doświadczony dostawca to nie tylko pracownicy działu sprzedaży i inżynierzy. To też całe działy badań i rozwoju dedykowane kasom samoobsługowym. Ludzie tam pracujący nie tylko śledzą trendy na rynku i je kreują,  ale też nieustannie ulepszają istniejące rozwiązania, tworzą protokoły ułatwiające optymalizacją pracy kas samoobsługowych. Doświadczony dostawca często działa na rynku międzynarodowym. Dzięki temu może zaproponować rozwiązania innowacyjne w Polsce, a powszechne i dopracowane w krajach, w których automatyzacja sprzedaży pojawiła się wcześniej.

Dla tych, którzy nie są zadowoleni z pracy swoich kas samoobsługowych. Zmieńcie dostawcę. Nie jest to łatwe ale możliwe. Sprawdźcie, popytajcie, może nie trzeba wymieniać urządzeń, może wystarczy je zmodernizować lub zmienić oprogramowanie? Można jeszcze wiele rzeczy zmienić aby ulepszyć pracę kas samoobsługowych. Znaleźć błędy i je naprawić.

1. Zostawione same sobie.

Pierwszy i najpoważniejszy błąd po wdrożeniu kas samoobsługowych to zostawienie ich samych sobie. Kasa samoobsługowa to urządzenie korzystające ze sztucznej inteligencji. Co prawda dużo bardziej zaawansowane technologicznie niż kioski informacyjne przerobione na pewien rodzaj urządzenia samoobsługowego, ale jednak nadal wymagające wsparcia. Może nauczyć się dużo ale potrzebuje dobrego nauczyciela. Wdrożeniem systemu kas samoobsługowych po stronie sieci zwykle zajmuje się dział projektów. Urządzenia zostają wybrane i zainstalowane. Koniec projektu. Przechodzimy do następnego. To nie może się udać. Po pierwsze optymalizacja pracy kas samoobsługowych wymaga czasu. Obserwacji środowiska w jakim pracują kasy, wychwytywania błędów i naprawiania ich. Po drugie kasy samoobsługowe, tak jak kasy regularne, wymagają nieustannego zarządzania przez ludzi przeszkolonych w tym celu. Oczywiście niezbędne jest nieustające wsparci dostawcy, mającego doświadczenie w procesach optymalizacji automatyzacji sprzedaży.

Optymalizacja pracy kas samoobsługowych wymaga obserwacji i analizy dokonywanej przez dedykowany zespół.

2. Brak aktualizacji, brak efektywności. Dlaczego szkolenia są takie ważne.

Kasy samoobsługowe z pewnością bardzo pozytywnie wpływają na wizerunek sklepu. Świadczą nie tylko o tym, że sklep jest nowoczesny ale również o tym, ze właściciel dba o komfort klientów. Strefa kas samoobsługowych dobrze wyeksponowana zawsze przykuwa wzrok, budzi ciekawość. Gdy jeszcze w pobliżu znajduje się dobrze przeszkolony asystent, zachęcający do skorzystania z urządzeń samoobsługowych, umiejętnie wspierający klienta -jesteśmy w niebie. Często jednak okazuje się, że trzeba zejść z tej chmurki. Strefa kas samoobsługowych świeci pustkami, na części urządzeń widzimy komunikat „kasa nieczynna”, asystent zniechęcony chodzi gdzieś po sklepie. Do kas regularnych tworzą się kolejki znacznie dłuższe niż te przed wprowadzeniem automatyzacji sprzedaży. Przecież zmniejszyliśmy liczbę stanowisk regularnych na rzecz tych samoobsługowych. Koszmar każdego inwestora. Co się stało?

Niestety bardzo częstym błędem popełnianym przez detalistów jest brak doszkalania personelu, brak komunikacji z osobami zarządzającymi strefą kas samoobsługowych a przecież to osoby, które są w stanie dać najbardziej wartościowy feedback. Aby odpowiedzieć na pytanie postawione na końcu ostatniego akapitu wystarczy wysłuchać opinii i uwag pracowników oraz sprawdzić dane w systemie. Być może asystenci nadal nie są pewni swojej wiedzy, co do obsługi urządzeń, może przestraszeni tytułami w mediach obawiają się utraty pracy?   Być może czas reakcji asystentów strefy kas na pojawiające się komunikaty jest zbyt krótki lub zbyt długi? Np. długi czas weryfikacji wieku zniechęca klientów. Wyjątkowo szybki czas akceptacji odchyleń wagowych może świadczyć o tym, że akceptacja nastąpiła zbyt pochopnie, bez sprawdzenia. A może jeszcze inne czynniki, które wprawione oko i ucho doświadczonego dostawcy rozwiązań samoobsługowych szybko wychwyci i pomoże naprawić.

Jak pisałem powyżej, kasy samoobsługowe mogą nauczyć się wiele ale potrzebują dobrych nauczycieli. I tymi nauczycielami są  pracownicy opiekujący się kasami samoobsługowymi. Niech to oni uczą kasy np. wagi i obrazu produktu. Zapewnij swoim pracownikom szkolenia dodatkowe, szkolenia uzupełniające. Gdy asystent przestanie bać się kasy nie tylko jest w stanie profesjonalnie wesprzeć klientów ale i dostarczyć wartościową wiedzę o tym co klientom w procesie samoobsługi w tym konkretnym sklepie, się podoba a co nie. Uspokój swój personel i wytłumacz, że kasy samoobsługowe nie zastąpią ludzi.  Strefa kas samoobsługowych może zapewnić płynną obsługę klienta jedynie wtedy, gdy jest odpowiednio zarządzana. A do tego potrzebny jest człowiek.

3. Brak kontroli zabezpieczeń kas samoobsługowych.

Kolejnym błędem, który mam okazję obserwować po wdrożeniu kas samoobsługowych w sklepie jest brak kontroli zabezpieczeń. Znacie moje zdanie. Uważam, że w większości sklepów kasy samoobsługowe powinny być wyposażone w wagi kontrolne. Jako zabezpieczenie przed kradzieżami a tym samym stratami. Oczywiście brak zabezpieczeń jest dla klienta wygodny ale z pewnością niebezpieczny dla sklepów.  Poza tym, jak wiemy „okazja czyni złodzieja”. Tu potrzebny jest kompromis. Aby być rentownym i móc pozwolić sobie na sprzedaż produktów w dobrych cenach, na nowe inwestycje mające na celu usprawnienie obsługi klienta sklepy musza zminimalizować straty, również na kasach samoobsługowych.

Samo wdrożenie kas z samoobsługowych z wagą kontrolną z pewnością w jakimś stopniu utrudni kradzieże lub pomyłki na kasach samoobsługowych. Jednak z doświadczenia wiem, że praca nad wagami, ich ustawieniami, nad bazą produktów o różnych pojemnościach (np. warzywa sprzedawane na sztuki mają różną wagę) itd., jeśli będzie skrupulatna i ciągła pozwoli  zminimalizować straty w stopniu znacznym a jednocześnie zapewni klientom płyną finalizację procesu zakupowego.

Bardzo ważne jest pochylenie się nad właściwym ustawieniem tolerancji wag, co zmniejszy liczbę niepotrzebnych interwencji. Warto np. stworzyć kategorię produktów „anywaight” (np. warzywa na sztuki), których wagę kasa zawsze zaakceptuje, lub produktów „zerowaight”, które np. są bardzo lekkie (np.nasiona kwiatów, warzyw) lub wstają zawsze poza półkę odkładczą (np.por, rabarbar). Produkty z kategorii „zerowaight” wystarczy zeskanować i odłożyć na półkę odkładczą (nie spowoduje to interwencji) lub po prostu odłożyć do wózka.

Pod uwagę należy wziąć również czas akceptacji alarmu przez asystenta. Jeśli jest zbyt szybki może to oznaczać, że akceptacja została dokonana automatycznie, bez zastanowienia. Jest wiele czynników związanych z zabezpieczeniami kas samoobsługowych, których wychwycenie przyniesie korzyści i dla sklepu i dla klienta.

4. Niechęć do dodatkowych opcji.

Z pewnością wdrożenie kas samoobsługowych w sklepach detalicznych to pierwszy krok w automatyzacji obsługi klienta. Jednak aby zoptymalizować działanie kas samoobsługowych tych kroków potrzeba znacznie więcej. Właściwie trzeba się przygotować na długi spacer.

Częstym błędem, który nie pozwala na wykorzystanie potencjału wdrożonych kas, jest niechęć do korzystania z dodatkowych opcji jakie oferuje producent. Dostawcy urządzeń, którzy mają bogate doświadczenie w automatyzacji sprzedaży różnego rodzaju i wielkości sklepów, jeszcze przed wdrożeniem z pewnością zasugerują interesujące opcje, które usprawnią obsługę klienta w danym sklepie. Dodatkowe opcje są dodatkowo płatne, nie dziwi więc fakt, że inwestorzy nie od razu są im przychylni.

Jednak zdecydowanie warto po wdrożeniu kas samoobsługowych przyjrzeć się jakie dodatkowe obsługę usprawnią obsługę klienta, w tym konkretnym sklepie. Już wiemy jak klienci reagują na kasy samoobsługowe, co sprawia im trudność, jakiego rodzaju i jak często mają miejsce interwencje. Należy dokładnie przeanalizować dane z systemu sklepowego, poobserwować, dopytać eksperta oraz porozmawiać z asystentami sprzedaży i przeanalizować ich sugestie. Przydatnymi dodatkowymi opcjami, które warto wdrożyć jest np.pick list. To lista która pomaga w szybkim i sprawnym odnalezieniu towaru na wyświetlaczu. Z kolei np. system lojalnościowy zachęci klientów do powrotu i dokonywania regularnych zakupów. Z kolei wizualna weryfikacja wieku, ułatwia kontrolę sprzedaży produktów o ograniczeniach wiekowych. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest oparte na sztucznej inteligencji oprogramowanie, które zapobiega stratom lub pomyłką na kasach.

Interesujących rozwiązań optymalizujących pracę kas samoobsługowych jest wiele. Nie wszystkie sprawdzą się w każdym sklepie, choć z pewnością wiele z nich jest uniwersalnych i sprawdzi się na każdej kasie jak np. wspomniana wyżej opcja pick-list.

Celem automatyzacji sprzedaży przede wszystkim jest poprawienie komfortu klienta. Rozważnie wybrane i przemyślane opcje są w stanie zwiększyć satysfakcję klienta w większym stopniu niż kasa bez nich. Pozwalają na sprawniejszą obsługę a tym samym znacznie skracają czas spędzony w kolejkach. Łatwe w obsłudze kasy samoobsługowe i szybki proces finalizacji sprzedaży zawsze przyciągają klientów i pozwalają wyróżnić sklep na tle konkurencji.

5. Higiena!

Kolejnym błędem, bardzo łatwym do naprawienia, który często możemy zaobserwować po wdrożeniu kas samoobsługowych jest brak ich właściwej higieny.

Zwłaszcza teraz, kiedy klienci są bardziej świadomi zagrożeń wynikających z braku higieny i potencjalnego ryzyka chorób, czystość kas samoobsługowych nabiera szczególnego znaczenia. Warto pamiętać , że na powierzchni urządzeń mogą gromadzić się wirusy, dlatego konieczna jest dezynfekcja kas i ich akcesoriów, takich jak ekrany dotykowe, skanery czy terminale płatnicze. Jednak nie tylko o dezynfekcję tu chodzi. Równie ważne są po prostu czyste urządzenia. Z jednej strony czystość kas samoobsługowych w sklepie to ważny element wpływający na wizerunek sklepu i satysfakcję klientów. Z drugiej warto również zwrócić uwagę, że nagromadzenie kurzu może prowadzić do zaburzenia pracy wagi, uniemożliwiać dokładne pomiary i wymagać interwencji asystenta, co zaburza płynną obsługę klienta.

Aby zapewnić odpowiedni poziom higieny, warto wyznaczyć w sklepie osoby odpowiedzialne za utrzymanie porządku i czystości w strefie kas samoobsługowych. Regularne sprzątanie i dezynfekcja urządzeń korzystnie wpływa na wizerunek oraz zwiększa zaufanie klientów.

Wdrożenie kas samoobsługowych w sklepie to krok, którego nie da się uniknąć, jednak wymaga on odpowiedzialnego podejścia i ciągłego doskonalenia. Niestety wiele sklepów popełnia błędy . które mogą zniweczyć korzyści wynikające z tego rozwiązania. Warto pamiętać, ze błędy są naturalnym elementem procesu wdrażania nowych technologii, ale to właśnie z nich wynika najwięcej wartościowych wniosków. Dlatego tak ważna jest obserwacja tego, co dzieje się w strefie kas samoobsługowych, analiza danych, wdrożenie dodatkowych opcji, regularne szkolenie personelu oraz dbałość o czystość i higienę to kolejne Pamiętajmy, że automatyzacja sprzedaży dopiero się rozwija. Warto więc na bieżąco wdrażać nowe rozwiązania , aby zyskać przewagę nad konkurencją i sprostać oczekiwaniom klientów.  Nie bójmy się wdrażać nowych rozwiązań, popełniać błędy i szukać rozwiązań. Dopiero wtedy będziemy mieć pewność, że jesteśmy na drodze do sukcesu.

Jak to się robi? 10 sposobów zapobiegania kradzieżom na kasach samoobsługowych.

Dzięki kasom samoobsługowym właściciele sklepów oszczędzają czas i pieniądze a proces zakupowy klienta jest szybszy, wygodniejszy i bardziej dyskretny. Jednak kasy samoobsługowe sprzyjają kradzieżom towaru dokonywanym przez nieuczciwych klientów, co z kolei prowadzi do strat finansowych sklepu. Będąc świadomym zagrożeń jakie niesie ze sobą wdrożenie systemów samoobsługowych warto zastanowić się jakie dodatkowe środki bezpieczeństwa wdrożyć. Skuteczne zapobieganie kradzieżom na kasach samoobsługowych jest możliwe.

Jak wielokrotnie wspominałem na moim blogu kasy samoobsługowe na dobre zagościły w polskich sklepach. Pisząc ten tekst jestem świeżo po wizycie w jednym ze sklepów detalicznych w małej miejscowości na Kaszubach. W sklepie o powierzchni ok 300m2 (sklep spożywczo-przemysłowo-wędkarsko-ogrodniczo-odzieżowo-obuwniczy itp.) zainstalowano dwie kasy samoobsługowe. Jedyna kasa regularna znajdowała się przy stoisku z alkoholami. Jeśli chodzi o pracowników obecnych w sklepie to w sumie naliczyłem ich czworo. Dwie panie na stoisku mięsno-wędliniarskim, jedna osoba na kasie regularnej, jedna sprawna asystentka przy kasach samoobsługowych. Asystentka w przypadku braku klientów chcących skorzystać z kas, uzupełniała towary na regałach. Regały są ustawione tak, aby cały czas mogła widzieć strefę samoobsługową i podejść, gdy tylko klienci się pojawią. To taka dygresja mająca na celu pokazanie, że kasy samoobsługowe dziś to nie trend ale fakt. I, że ich właściwe czyt.przemyślane  wdrożenie może przynieść korzyści sklepom każdej wielkości i z różnorodnym asortymentem.

Strata finansowa w sklepie.

Kasy samoobsługowe mają wiele zalet a klienci chętnie z nich korzystają. Jednak wdrożenie kas samoobsługowych ma wadę: zwiększa ryzyko strat finansowych spowodowanych kradzieżami na tych kasach. Zapobieganie kradzieżom na kasach samoobsługowych jest obecnie często dyskutowanym zagadnieniem.

Podkreślić chciałem, że pojawienie się w sklepach kas samoobsługowych nie jest powodem strat finansowych w biznesie. Strata absolutnie nie jest nowym problemem dla sprzedawców detalicznych. Problem ten istniał od początku handlu. Istnieją cztery główne powody powstawania strat finansowych w handlu detalicznym: kradzież sklepowa, kradzież pracownicza, błędy administracyjne oraz oszustwa handlowe. Pamiętać należy, że zrozumienie, w jaki sposób dochodzi do strat w sklepach detalicznych, jest pierwszym krokiem do ich ograniczenia i zapobiegania im. Oczywiście mam tu na myśli również straty finansowe poprzez kradzieże przy kasach samoobsługowych.

Przy kasie samoobsługowej to nie kasjer ale klient jest w pełni odpowiedzialny za proces realizacji transakcji. Niewątpliwie straty na kasach samoobsługowych są częścią całkowitej straty finansowej w sklepie. Straty te mogą być wynikiem dwóch rodzajów działań klientów: nieświadomego błędu, np. gdy klient zapomina zeskanować produkt, skanuje go niepoprawnie lub gdy klient celowo podejmuje działania, poprzez które może zyskać towar nie płacąc za niego lub płacąc niższą cenę. Znając działania nieuczciwych klientów łatwiej znaleźć rozwiązania zapobiegające takim sytuacjom.

Kamery w sklepie nie tylko dają informację klientowi, że jest obserwowany. Mogą również być wykorzystane przy instalacji, zapobiegającego kradzieżom na kasach samoobsługowych, oprogramowania opartego na sztucznej inteligencji.

10 sposobów zapobiegania kradzieżom na kasach samoobsługowych.

Co zatem może zrobić detalista, aby zapobiegać kradzieżom przy kasach samoobsługowych? Istnieje wiele sposobów zapobiegania takim zachowaniom. Niektóre rozwiązania mogą być wbudowane w urządzenie, inne oparte są na badaniach socjologicznych. Jeszcze inne wymagają efektywnego przeszkolenia pracowników. Oto one.

1. Waga kontrolna.

Kasy samoobsługowe pozwalają klientom na samodzielne skanowanie i ważenie produktów. Waga kontrolna wbudowana w półkę, na którą klient odkłada zeskanowane produkty, rejestruje rozbieżności  między wagą produktu zeskanowanego a wagą produktu odłożonego na półkę odkładczą. W przypadku niezgodności pojawia się alarm, który informuje o problemie asystenta strefy kas samoobsługowych. Waga kontrolna powoduje, że klient zapłaci za  każdy produkt znajdujący się na półce odkładczej.

Niektóre sklepy ze względu na „czułość” wagi kontrolnej i zbyt częste alarmy, postanawiają jej nie instalować na urządzeniach samoobsługowych. Rezygnują tym samym z jednej z technik zapobiegania kradzieży. Uważam to za błąd. Szczególnie, że na rynku obecni są producenci, którzy oferują nie tylko kasy samoobsługowe ale i kompatybilne do tych kas oprogramowanie. Dzięki właściwemu oprogramowaniu i wsparciu doświadczonego zespołu ze strony producenta minimalizuje ryzyko wystąpienia niepotrzebnych alarmów i interwencji.

2. Kamery w strefie kas samoobsługowych.

Montaż kamer zawsze budzi respekt wśród potencjalnych złodziei. Kamery zainstalowane w strefie kas samoobsługowych z pewnością „zniechęcają” do nieuczciwych zachowań. Nagrania z monitoringu kasy są bardzo przydatne w udowadnianiu kradzieży a także jej zapobieganiu. Dzięki kamerom obsłudze łatwiej zauważyć niektóre dziwne zachowania klientów np. odchodzenie od kasy bez płacenia. Kamery bezpieczeństwa mogą być również wykorzystane do instalacji na nich, opartego na wizji komputerowej, skutecznego oprogramowania przeciwdziałającego kradzieżom.

3. Poinformuj klientów, że są obserwowani.

Jak pisałem wyżej sama świadomość kontroli nieakceptowalnych zachowań potrafi powstrzymać przed niepożądanym zachowaniem. Klienci nie zawsze zauważają kamery zainstalowane w strefie kas samoobsługowych, w szczególności te wbudowane w kasę.  Warto poinformować klientów o nadzorze. Komunikat wcale nie musi być śmiertelnie poważny i straszyć. Zwykłe „Uśmiechnij się, jesteś w kamerze” wystarczy. Nie spowoduje dyskomfortu wśród lojalnych klientów  a sprawi, że ci mniej lojalni jeszcze raz przemyślą swoje plany.

4. Etykiety zabezpieczające.

Oznakowanie produktów etykietami zabezpieczającymi jest niezaprzeczalnie dobrym rozwiązaniem. Dobrym ale kosztownym, szczególnie gdy etykiety nie są nanoszone na towar już na etapie produkcji. Jednak już oznakowanie najbardziej kłopotliwych produktów czyt. najbardziej narażonych na kradzież np. małych, drogich, lekkich czy wizualnie podobnych do tańszych odpowiedników pozwoli zredukować oszustwa przy kasach samoobsługowych.

5. Efektywne szkolenia dla asystentów sprzedaży.

Celowo użyłem słowa efektywne. Zwykle do nadzoru nad strefą kas samoobsługowych przydzielony jest jeden asystent. Pracy ma dużo – akceptuje wiek, reaguje w przypadku alarmów a jednocześnie wypatruje oznak kradzieży. Zadanie nie jest łatwe.  Nie wystarczy przeszkolenie z zakresu obsługi kasy samoobsługowej i usuwania niezamierzonych błędów skanowania. Efektywne szkolenie powinno być wzbogacone o wiedze na temat technik nadzoru kas  samoobsługowych np.;

  • angażowanie się w kontakty z klientami chociażby poprzez  zwykłe przywitanie czy wyrażenie chęci pomocy daje informację potencjalnym złodziejom, że ich obecność została zauważona, i że są obserwowani,
  • znajomość cen produktów w sklepie sprawia, że asystent sprzedaży jest w stanie ocenić czy wszystko zostało zeskanowane, patrząc na kwotę do zapłaty,
  • zwrócenie uwagi (tylko zwrócenie uwagi, bez interwencji, jeśli to niekonieczne) na próby wielokrotnego użycia karty i upewnienie się, że płatność się powiodła lub klient zwrócił produkty, za które nie zapłacił,
  • obserwacja przechodniów- jedną z najpowszechniejszych technik stosowanych przez złodziei jest po prostu przejście przez strefę kas samoobsługowych bez płacenia, i nawet bramki kontrolne się są w stanie wyeliminować tego zjawiska. Gdy w strefie kas samoobsługowych jest dużo osób nie jest problemem przejście przez bramkę za klientem, który przed chwilą zeskanował paragon.

6. Losowe sprawdzanie paragonów.

Już sama świadomość, możliwości sprawdzenia zgodności paragonu z zawartością wózka jest czynnikiem odstraszającym nieuczciwych klientów. Ta technika dodatkowo może być wykorzystana w celu sprawdzania błędów kasjerów czy systemu (i to może być główna informacja dla klienta) aby mieć szerszy ogląd biznesu i móc szybko zareagować na nieprawidłowości, oczywiście w trosce o dobro i komfort klientów. Klienci otrzymują w ten sposób informację, że są ważni dla właścicieli sklepów i pomagają.

7. Logowanie do kasy za pomocą karty dostępu lub aplikacji.

Dzięki uruchamianiu przez klienta kasy samoobsługowej za pomocą karty lub aplikacji, informacje o nim są dostępne już przed dokonaniem zakupów i umożliwiają podjęcie odpowiedniej interwencji w razie potrzeby. Rozwiązanie to pozwala również na sprawne wprowadzenie dedykowanych akcji promocyjnych opartych na analizie koszyka danego klienta i częstotliwości wizyt w sklepie.

8. Automatyczna informacja o podejrzanych czynnościach przy kasie samoobsługowej.

Kasy samoobsługowe mogą zostać zaprogramowane w ten sposób, aby lampa sygnalizacyjna uruchamiała się jeśli klient;

  • kupuje duże ilości tego samego towaru,
  • kupuje wiele kart podarunkowych,
  • anuluje zakup,
  • waży wiele produktów itd.

Rozwiązanie to wspomaga w znacznym stopniu pracę asystentów, kierując uwagę na konkretne kasy. Może oczywiście się okazać, że towary zostały zeskanowane właściwie i klient nie miał złych intencji. Pomimo to, warto się zabezpieczyć przed kradzieżami oraz ułatwić pracę osobom nadzorującym strefę kas samoobsługowych.

9. Sztuczna inteligencja.

Coraz częściej sklepy chcąc zapobiec kradzieżom korzystają z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Rozwiązania te wychwytują nie tylko nieuczciwe zachowania klientów ale też zapobiegają pomyłkom podczas ważenia produktów nieopakowanych. Jak to działa? Podczas zakupu kamera, zainstalowana pod sufitem lub na słupku lampki kontrolnej, wychwytuje widok przedmiotu i porównuje go z obrazem przedmiotu i kodem kreskowym zapisanym w systemie. W przypadku niezgodności system automatycznie wysyła informację o zdarzeniu do obsługi, na urządzenie mobilne lub stacjonarne. W zależności od preferencji sklepu może się także zapalić lampka kontrolna. Rozwiązanie to pozwala na zapobieganie najczęstszym oszustwom sklepowym takim jak: wybieranie tańszego produktu podczas ważenia, przeklejanie kodów kreskowych, pomijanie skanowania, ukrywanie towaru w torebkach lub plecakach (więcej o rodzajach kradzieży tu).

Dzięki wspomnianemu oprogramowaniu łatwo również ograniczyć liczbę interwencji przy zakupach ograniczonych wiekowo. Obecnie w Polsce weryfikacja wieku dokonywana jest zazwyczaj przez asystenta strefy kasy samoobsługowych. Wideoweryfikacja sprawia, że interwencja obsługi sklepu podczas zakupu alkoholu nie jest wymagana. Asystenci mogą bardziej skoncentrować się na innych technikach przeciwdziałania kradzieżom.

10. Bądź miły dla klientów.

Jeśli klienci czują, że właściciel sklepu troszczy się o ich komfort są bardziej skłonni odwdzięczyć się tym samym. W takiej sytuacji o wiele trudniej dokonać kradzieży. Znakomita większość klientów odwiedza sklep po to aby dokonać zakupów a nie kradzieży. I o tym należy bezwzględnie pamiętać. Bycie uprzejmym dla klienta nie jest jednoznaczne z rozmową z klientem, która jak wspomniałem wcześniej ma na celu bardziej poinformowanie klienta, że jego obecność została w sklepie zauważona. Ważne jest nie tylko zaangażowanie pracowników w sprawy klienta ale także stworzenie przyjaznego klientowi środowiska np. oznakowanie alejek, czystość, niedopuszczanie to braku towaru na półce itp.

Rozwój nowych technologii cieszy. Poprawia komfort klientów i dynamizuje biznes. Jednak zawsze to, co nowe wymaga „doszlifowania” i dostosowania do potrzeb rynku. Jeśli chodzi o zapobieganie kradzieżom przy automatyzacji sprzedaży kluczowe jest dokładne poznanie biznesu i problemów jakie ta automatyzacja powoduje. Analiza dostarcza unikalnych informacji i jest ważną częścią strategii biznesowej gdyż nie tylko pomaga w zapobieganiu kradzieżom ale przyczynia się do rozwoju firmy. Detaliści stoją w obliczu nowych wyzwań, aby zwalczać straty i rosnącą przestępczość przy jednoczesnym zwiększaniu zysków. Nowe technologie generują nowe problemy. Jak je rozwiązać? Odpowiedź wydaje się oczywista: problemy nowych technologii rozwiązują …nowe technologie.

Kasa samoobsługowa w małym sklepie. Czy to zbędny wydatek?

Małe sklepy są małe, czyli dysponują niewielką powierzchnią, którą starają się wypełnić optymalnie, uwzględniając potrzeby klientów. Zwykle sklepy i te są doskonale zlokalizowane, co zapewnia częste wizyty klientów. Jak pisałem już tu, w czasie pandemii, w trosce o własne zdrowie, klienci coraz chętniej odwiedzają małe sklepy osiedlowe. Aby zapewnić sprawną obsługę przy wzmożonym przepływie klientów logiczne wydaje się wprowadzenie automatyzacji sprzedaży. Jednak czy rzeczywiście z powodu dużego ruchu kasa samoobsługowa w małym sklepie jest potrzebna?

Automatyzacja sprzedaży pojawiła się na Polskim rynku jeszcze przed pandemią. Pandemia spowodowała wzrost popularności kiosków i kas samoobsługowych wśród sprzedawców detalicznych, w tym sklepów wielkopowierzchniowych. Łatwo to zrozumieć. Z raportu Raydiant „2021 State of Self-Checkout Experiences” wynika, że większość z 1000 ankietowanych klientów bardzo sobie ceni możliwość samodzielnego skanowania. Jednak czy klienci małych sklepów osiedlowych są gotowi na samodzielne skanowanie towarów i wprowadzenie kas samoobsługowych w sklepach ma sens? Jeszcze niedawno panowało przekonanie, że klienci małych sklepów, to osoby, które cenią sobie indywidualną obsługę i brak animowości. Jak jest teraz? Przyjrzyjmy się.

Klient nasz Pan.

Ubiegłe dwa lata nauczyły detalistów, że nie można iść na kompromisy, jeśli chodzi o zadowolenie klientów. Wielu właścicieli sklepów, liczy na każdy możliwy do uzyskania dochód, aby przetrwać. Kasy samoobsługowe przestały dziś być opcją niszową, a stały się opcją podstawową, której klienci oczekują. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta: wygoda i bezpieczeństwo.

Dzisiejsi konsumenci prowadzą raczej pospieszny tryb życia. Aby zrobić małe zakupy zwykle odwiedzają osiedlowe sklepy, licząc na szybki i sprawny proces zakupowy. To, że nie muszą szukać miejsca parkingowego na dużym parkingu marketu, nie muszą szukać właściwej alejki czy stać w długiej kolejce aby zapłacić, w przypadku niedużych zakupów jest niewątpliwą zaletą. Z drugiej strony, jak pokazują badania, klienci cenią sobie wygodę jaką dają kasy samoobsługowe i jeśli finalizacja zakupów się przedłuża, klient może to odebrać jako brak poszanowania jego czasu. A tego właściciele sklepów nie chcą.

Oprócz wygody kasy samoobsługowe zapewniają bezpieczeństwo, które nadal będzie miało pierwszorzędne znaczenie w wyborach dokonywanych przez klientów. Kasy czy kioski samoobsługowe postrzegane są przez konsumentów jako bezpieczniejsza niż interakcja ze sprzedawcą opcja.

Korzyści płynące z wdrożenie kas samoobsługowych w małym sklepie.

Sprawny proces kasowy.

Samoobsługa pozwala klientom na zakup towarów bez konieczności czekania w długich kolejkach. Wielokrotnie, szczególnie w sklepach spożywczych, zdarzają się klienci, którzy potrzebują tylko kilka produktów. Kasy samoobsługowe pozwalają im szybko kupić towary i wyjść w rozsądnym czasie. A to buduje lojalność klienta. Lojalny klient wie, że w danym sklepie szybko załatwi sprawunki. Wraca i poleca innym.

Nieinwazyjny marketing.

Kasy czy kioski samoobsługowe dają sklepikom możliwość promowania towarów w formacie mniej inwazyjnym dla klienta. To klient, widząc reklamę na wyświetlaczu, decyduje czy chce zakupić np. leżący tuż obok kasy batonik, czy nie. Nie każdy klient czuje się komfortowo będąc zachęcany przez sprzedawcę i odmawiając. Zostawiając swobodę wyboru budujemy pozytywne doświadczenie. Jak pokazuje historia McDonalds (tu) klient sam na sam urządzeniem jest bardziej zrelaksowany i chętniej korzysta z dodatkowych ofert.

Efektywne zarządzanie pracą.

Wdrożenie kas samoobsługowych nie oznacza absolutnie redukcji zatrudnienia, jednak pozwala na efektywne zarządzanie pracą załogi. Dzięki kasom samoobsługowym w sklepie, pracownicy mogą poświęcić uwagę potrzebom klientów np. poprzez uzupełnianie towarów, sanitaryzację czy po prostu doradztwo. Wiele, nie tylko małych sklepów boryka się z częstą rotacją pracowników. Przeszkolenie asystenta kas samoobsługowych jest łatwiejsze niż przeszkolenie pracownika kas regularnych, obsługa kasy samoobsługowej jest prosta nawet dla niedoświadczonego pracownika. Dodatkowo kasy samoobsługowe pozwalają na sprawną obsługę klienta w godzinach szczytu. Godziny szczytu zwykle trwają 2-3h, trudno znaleźć pracownika kas regularnych na ten czas. Kasy samoobsługowe w małym sklepie są zawsze gotowe nawet na nieprzewidziany wzmożony ruch.

Handel w niedziele.

W obecnej sytuacji kasy samoobsługowe wydają się być doskonałą odpowiedzią na ciągle zmieniające się prawo dotyczące handlu w niedzielę. Właściciele małych sklepów często zauważają wzmożony ruch w niedzielę, gdy czegoś zabraknie lub ma się ochotę na przyjemności klienci bardzo chętnie odwiedzają najbliższe sklepy. Dużą stratą byłaby rezygnacja z takiego dochodu. Wprowadzenie kas samoobsługowych do małego sklepu z pewnością pozwoliłoby na sprawną obsługę klientów w niedziele, przy asyście tylko jednej osoby- właściciela.

kasa samoobługowa w małym sklepie
Czy kasa samoobsługowa w małym sklepie się sprawdzi? Pytanie to coraz częściej zadają sobie właściciele małych sklepów.

Czy kasa samoobsługowa w małym sklepie jest potrzebna?

Choć kasy samoobsługowe niewątpliwie mają wiele zalet, to zanim właściciel małego sklepu zdecyduje się na ich wdrożenie powinien przemyśleć 4 poniższe 4 punkty.

1. Dokonać obserwacji przepływu klientów w sklepie.

Przed wprowadzeniem kas czy kiosków samoobsługowych, ważna jest ocena ruchu w sklepie. Jeśli ruch w sklepie wzrasta w określonych godzinach, nadszedł czas aby rozważyć wprowadzenie systemu kas samoobsługowych. System kas samoobsługowych z łatwością obsłuży większą liczbę klientów, ale może być zbędny w sklepach gdzie nie zauważa się tzw. godzin szczytu wizyt klientów. Z drugiej strony warto pamiętać, że automatyzacja sprzedaży może zniwelować braki personelu w tygodniu, czy we wcześniej wspomniane niedziele.

2. Przeanalizować charakter oferowanych produktów.

Oprócz oceny przepływu klientów w sklepie, należy się zastanowić jakie funkcje powinna posiadać kasa samoobsługowa aby produkty najpopularniejsze w danym sklepie mogą zostać zakupione za jej pośrednictwem. Należy pamiętać, że produkty takie jak alkohol i wyroby tytoniowe wymagają weryfikacji wieku. Na rynku pojawiają się już kasy, które pozwalają na weryfikację wieku klienta, dzięki kamerce umieszczonej na wysokości twarzy.

3. Zrozumieć cel zakupu kasy samoobsługowej.

Kasy czy kioski samoobsługowe mają za zadanie zredukować koszty ogólne w małych sklepach i zapewnić lepsze doświadczenia zakupowe ich klientom. Przed wprowadzeniem kas samoobsługowych należy rozważyć potencjalne koszty w stosunku do korzyści. Ważne jest aby pamiętać, że system kas samoobsługowych będzie wymagał większej inwestycji początkowej, ale bardzo często okazuje się bardziej opłacalny w dłuższej perspektywie.

4. Porozmawiać z doświadczonym producentem kas samoobsługowych.

Profesjonalni producenci kas samoobsługowych mają rozległą wiedzę i bogate doświadczenie. Wyjaśnią jakie są korzyści i ewentualne zagrożenia płynące z wprowadzenia automatyzacji sprzedaży w małym sklepie. Po analizie sklepu, doradzą jaki rodzaj kasy samoobsługowej będzie najbardziej optymalnym rozwiązaniem, wskażą odpowiednią lokalizację urządzenia w sklepie, poinformują jakie funkcje w konkretnym sklepie powinna posiadać kasa, a z jakich można zrezygnować. Warto pytać i być pewnym swoich decyzji.

Pandemia znacząco wpłynęła na rozwój automatyzacji sprzedaży. Kasy samoobsługowe coraz częściej pojawiają się w małych sklepach. Dzięki nim klienci, którzy nie chcą stać w kolejkach czy kontaktować się twarzą w twarz ze sprzedawcą mogą zrobić zakupy w sklepie za rogiem. Podkreślić należy, że technologia samoobsługowa staje się odpowiednikiem cyfrowych sprzedawców, którzy sprytnie i nieagresywnie sprzedają i promują towary, a z drugiej strony zapewniają wygodę i bezpieczeństwo. Oczywiście kasy samoobsługowe wymagają nakładów finansowych, jednak ich wdrożenie może przynieść sklepom wymierne korzyści.

Kiosk samoobsługowy czy kasa samoobsługowa? To nie to samo. Co wybrać aby zoptymalizować biznes?

Kasy samoobsługowe budzą powszechne zainteresowanie. Kupujących, detalistów i producentów rozwiązań dla retail-u. Wielu z nich w odpowiedzi na koniunkturę zdecydowało się produkcję systemów samoobsługowych opartych na kioskach. Czym różni się kiosk samoobsługowy od kasy samoobsługowej przeczytacie poniżej.

Pandemia przyspieszyła rozwój rynku technologii samoobsługowych. Nic dziwnego, według raportu o preferencjach zakupowych Polaków w 2020 roku, przeprowadzonego przez portal „Moja Gazetka”,  42,2 % Polaków odwiedza sklepy stacjonarne prawie codziennie, robiąc niewielkie zakupy i chcąc spędzić w sklepie jak najmniej czasu. Aby sprostać wymaganiom rynku i nie pozostać w tyle detaliści decydują się na instalację kas samoobsługowych w sklepach.

Kiosk interaktywny do samoobsługi.

W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku wiele firm zdecydowało się na wprowadzenie na rynek kiosków samoobsługowych, a właściwie na dodanie nowych funkcji, znanym już Polakom, kioskom informacyjnym czy biletomatom. Kioski samoobsługowe stworzone zostały na bazie popularnych kiosków interaktywnych poprzez dodanie elementów umożliwiających samodzielne skanowanie i płatność.

Czy produkty, które oferują możemy nazwać kasami samoobsługowymi? Idea jest ta sama. Klient skanuje towar, płaci i wychodzi. Ja jednak zdecydowanie preferuję podział na kioski samoobsługowe i kasy samoobsługowe. Dlaczego? Ze względu na dobro biznesu detalisty. Często producenci kiosków nie mają doświadczenia i wiedzy na temat danej branży, nie znają procedur związanych z wdrożeniem i wsparciem projektu. Nic dziwnego, do tej pory sprzedawali kioski interaktywne.

Kiosk samoobsługowy to nie kasa samoobsługowa. Warto poznać oba rozwiązania zanim zdecydujemy, który jest dla nas odpowiedni.

Sieci i właściciele małych sklepów chcąc rozwinąć swój biznes decydują się na wprowadzenie technologii samoobsługowej – rozumianej tak jak napisałem wyżej, klient sam skanuje i sam płaci. Proces zakupowy ma stać się bardziej wydajny, a klienci bardziej zadowoleni. Detalista działa w dobrej wierze. Chce wdrożyć technologię, która zoptymalizuje biznes. Jednak sam zakup urządzenia nie jest w stanie tego dokonać. Tak jak pisałem niejednokrotnie, właściwy wybór technologii samoobsługowej pozwoli wyróżnić placówkę na tle konkurencji. Co to znaczy?

To, że oba urządzenia, i kasy samoobsługowe i kioski samoobsługowe mogą okazać się sukcesem. Wszystko zależy  od rodzaju biznesu, od jego specyfiki, potrzeb oraz oczekiwań właściciela.

Kiosk samoobsługowy, a kasa samoobsługowa.

Aby dokonać właściwego wyboru niezbędna jest wiedza o poszczególnych rozwiązaniach. Często retail-erzy prosząc o ofertę na kasy samoobsługowe otrzymują ofertę na kioski samoobsługowe, nie zdając sobie z tego nawet sprawy. Niestety, kiosk choć jest niekiedy rozwiązaniem idealnym dla danego biznesu, kasą samoobsługową nie jest. Przyjrzyjmy się obu rozwiązaniom.

Kiosk samoobsługowy;

  • nie posiada mechanizmów kontroli,
  • sprzedający musi mieć duże zaufanie do klienta, że zeskanuje wszystko, co kupił,
  • ogranicza rodzaje produktów jakie klient może samodzielnie zakupić np. brak możliwości zakupu produktów ważonych,
  • zwykle ma większy monitor, co ułatwia prezentację np. zestawów czy opisu produktów,
  • sprawdza się, gdy klient nie ma bezpośrednio do czynienia z produktem, tylko składa zamówienie tak jak ma to miejsce np. w McDonalds, eobuwie.pl,
  • z powodzeniem może być zastąpiony aplikacją w telefonie( pamiętać jednak należy, że nie wszyscy klienci skłonni są udostępniać w tym celu swój telefon),
  • trudny do nadzorowania, niebezpieczny dla sklepów z małą liczbą personelu, gdy jedna czy dwie osoby są zajęte np. rozkładaniem towaru i brak jest osoby nadzorującej klientów.

Kasa samoobsługowa;

  • wyposażona w wagę kontrolną i odkładczą, co pozwala na zminimalizowanie kradzieży,
  • może być wyposażona w kamerę video pozwalającą na większą kontrolę,
  • sprawdza się tam, gdzie jest duża różnorodność produktów i produkty ważone np. sklepy spożywcze,
  • nawet w godzinach szczytu pozwala na kontrolę klienta,
  • wyposażona w alarmujące sygnały świetlne, dzięki czemu jeden pracownik może z łatwością kontrolować kilka kas,
  • stacja asystenta mobilna lub stacjonarna, co umożliwia dokładniejszą kontrolę zachowań klientów i zdalnego rozwiązania problemów np. akceptacja wieku.

Podsumowując, wybór zależy od modelu biznesowego. Jeżeli Twój sklep oferuje dużą ilość produktów, w tym produkty ważone, jeśli chcesz zmniejszyć koszty i zminimalizować kradzieże na stanowiskach samoobsługowych rozważ wdrożenie kas samoobsługowych. Najczęstszą obawą przed zastosowaniem tego rozwiązania są wyższe koszty. Kasa samoobsługowa to technologicznie dużo bardziej zaawansowane urządzenie niż kiosk, dlatego kosztuje więcej. Ale czy na pewno? Raz kupiona kasa samoobsługowa wyposażona w mechanizmy kontrolne pozwala na:

– zminimalizowanie kradzieży w sklepie, a tym samym strat,

– delegowanie tylko jednego pracownika do kontroli transakcji dokonywanych na kilku kasach,

– rezygnację z tworzenia grafików dla kasjerów,

– obsługę klientów 24h na dobę,

– szybką obsługę klientów w godzinach szczytu, co skutkuje wzrostem lojalności,

– pozwala pracownikom zająć się czynnościami, które wpływają na wizerunek sklepu np. uzupełnianie towarów i porządkowanie półek.

Właściwy wybór technologii samoobsługowej pozwoli wyróżnić daną placówkę na tle konkurencji i przyczynić się do sukcesu. Kluczem jest dokładne rozpoznanie potrzeb i możliwości danego sklepu. Technologia samoobsługowa to ciągle nowość na rynku, zamiast uczyć się na błędach warto o radę zapytać ekspertów.

Czy kioski samoobsługowe sprawdzą się w gastronomii?

Kasy samoobsługowe stały się już częścią wyposażenia sklepów. A co z restauracjami? Przecież goście nie chcą długo czekać na kelnera lub w kolejce do kasy. Dobra obsługa klienta to wyzwanie dla restauracji szczególnie teraz, gdy klienci po lockdown-ie wracają ze zdwojoną siłą 🙂. Czy kioski samoobsługowe w gastronomii to dobry kierunek rozwoju biznesu?

Nie da się nie zauważyć, coraz chętniej korzystamy z restauracji. Według raportu „Polska na talerzu” przeprowadzonego przez Makro aż 93% Polaków w 2019 roku jadło w restauracji. Rośnie liczba osób które w restauracji jedzą 2-3 razy w tygodniu, w 2019 roku było to 31%.

Jak widać popyt na jedzenie w lokalach gastronomicznych jest. Nie oznacza to jednak, że każda restauracja czy punkt gastronomiczny się utrzymają na rynku. Klienci mają coraz większe doświadczenie gastronomiczne a co za tym idzie coraz większe wymagania. Jednym z kryteriów wyboru lokalu gastronomicznego jest obsługa klienta i czas oczekiwania na posiłek. Nikt nie lubi czekać długo na jedzenie. Według wspomnianego raportu 30% Polaków wybiera lokale gastronomiczne na lunch podczas pracy/szkoły i ma maksymalnie godzinę czasu, zakładając, że lokal mieści się w tym samym budynku, co praca czy szkoła.

Jak zapewnić sprawną obsługę klienta i sprawić aby do nas wracał?

A może niech klient obsłuży się sam… Kontrowersyjna odpowiedź? Ale czy na pewno?

Kioski samoobsługowe w gastronomii mogą przynieść wiele korzyści. Według badań National Restaurant Association przeprowadzonych w 2017 roku aż 79% klientów korzystających z restauracyjnych kiosków samoobsługowych było zadowolonych. Po wprowadzeniu kiosków samoobsługowych przez McDonald średnia wartość paragonu zwiększyła się o 30%.

Oczywiście jak zawsze wprowadzenie nowych technologii do biznesu ma swoje plusy i minusy.

Przyjrzymy się.

Plusy kiosków samoobsługowych w gastronomii;

  • bardziej przyjazna i wydajna obsługa klienta – pracowników, którzy do tej pory pracowali przy obsłudze kasy możemy delegować do innych zadań, które mają wpływ na doświadczenie klienta np. do przygotowania posiłków, utrzymania czystości w restauracji i ustawiania stołów,
  • przyspieszenie realizacji zamówień – korzystając z kiosków restauracyjnych klient praktycznie nie musi czekać na złożenie zamówienia, więcej kiosków oznacza, że zamówienia będą przychodzić szybko zwłaszcza w godzinach szczytu,
  • skrócenie czasu oczekiwania na zamówienie -kiosk restauracyjny jest ekonomicznym rozwiązaniem, które daje klientom kontrolę nad procesem składania zamówień, zapewnia krótsze kolejki i przyjemniejsze wrażenia dla kupujących, jadłodajni i pracowników (zaleca się, aby restauracja posiadała personel gotowy do pomocy ludziom w kioskach przez pierwsze kilka tygodni po ich uruchomieniu),
  • menu w różnych językach bez koniczności szukania wielojęzycznej kadry,
  • umożliwienie klientom samodzielnego doboru produktów/składników, które chcą zjeść,
  • badania wykazały, że korzystając z kiosków samoobsługowych klienci wydają więcej, nawet najlepiej przeszkoleni kelnerzy/kasjerzy mogą nie pamiętać o tym, aby przedstawiać swoje sugestie każdemu klientowi, ale kiosk będzie bez problemu sprzedawał, na każdym ekranie i przy każdej transakcji, daje to klientom możliwość wypróbowania dodatków, których w innym przypadku  mogliby nie zamówić,
  • możliwość domówienia zamówienia bez czekania na kelnera, według raportu „Polska na talerzu” klienci lokali gastronomicznych zapytani o powód jadania w restauracjach na pierwszym miejscu postawili chęć spotkania się ze znajomymi (41%) a podczas takich spotkań zwykle więcej czasu spędzamy w restauracji i więcej jemy,
  • kiosk dostosowany wizualnie do wyglądu restauracji,
  • możliwość wprowadzenia modułów przydatnych w konkretnej restauracji np. kart lojalnościowych.

Minusy kiosków samoobsługowych w gastronomii;

  • jak zawsze na początku, kioski samoobsługowe to inwestycja, która wymaga nakładów finansowych a to może być dla właścicieli trudne,
  • kioski nie zastąpią kontaktu z kelnerem szczególnie w eleganckich restauracjach gdy klienci pytają o rekomendację, sposób przygotowania itp.,
  • klienci mogą nie chcieć korzystać z kiosków samoobsługowych, ważna jest tu grupa docelowa klientów.

Decyzja czy wprowadzić do własnego biznesu kioski restauracyjne jest zawsze trudna, jednak czasami nieunikniona. Restauracje muszą podejmować trafne wybory aby sprostać wymaganiom rynku i pozostać w grze.

Wdrożenie pełnej samoobsługi w restauracjach szybkiej obsługi może zwiększyć średnią wielkość zamówienia, skrócić czas oczekiwania i zwiększyć zadowolenie klienta. Kioski restauracyjne zachęcają do składania większych zamówień, dając klientom dodatkowy czas na przejrzenie menu i automatycznie sugerując kombinacje i dodatki. Ludzie uwielbiają kontrolować proces zamawiania. Wprowadzenie kiosków samoobsługowych zbuduje lojalność marki i pomoże zamienić klienta, który pierwszy raz korzysta z naszych usług, w klienta powtarzalnego.

Kasy samoobsługowe? Tak ! Ale tylko z automatyczną identyfikacją produktów.

Kasy samoobsługowe już na dobre zagościły w sklepach. Klienci chętnie z nich korzystają i stają się coraz bardziej wymagający. Przestaje im wystarczać możliwość samodzielnej finalizacji procesu zakupowego, chcą aby proces ten był jeszcze szybszy i łatwiejszy. Automatyczna identyfikacja produktów to rozwiązanie, które powstało w odpowiedzi na te wymagania klienta.

Badania konsumenckie przeprowadzone w 2020 roku na zlecenie firmy Shekel, dostarczyły cennych informacji na temat zwyczajów zakupowych klientów. Dwie trzecie badanych konsumentów wskazało, że często korzysta z kas samoobsługowych w sklepie. Prawie 75% z nich miało trudności z prawidłowym wprowadzaniem towaru. Fakt ten był wskazywany jako gówna obawa przed korzystaniem z nowych technologii. Okazało się, że 90% badanych chciałoby aby kasy samoobsługowe posiadały funkcję automatycznej identyfikacji produktów. Prawie 60% badanych byłoby bardziej skłonnych do korzystania kas samoobsługowych, gdyby wprowadzono usprawnienia technologiczne powodujące, że finalizacja sprzedaży byłaby szybsza, łatwiejsza i dokładniejsza.

Automatyczna identyfikacja produktów
Automatyczna identyfikacja produktów, to rozwiązanie, które sprawia, że proces zakupowy staje się szybszy, dokładniejszy i łatwiejszy.

Wprowadzenie kas samoobsługowych do sklepów sprawiło, że coraz rzadziej widzimy w nich kolejki. Z drugiej strony wcale nierzadko można się natknąć na klienta nerwowo stukającego w monitor, czy też bezradnie rozglądającego się w poszukiwaniu pomocy przy prawidłowym wprowadzeniu towaru na kasie samoobsługowej. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda gdy takich klientów jest kilku jednocześnie… W takim przypadku pozytywne dotąd doświadczenie zakupowe klienta maleje z sekundy na sekundę. Miało być szybciej i prościej, a tymczasem rozczarowany klient czeka na pomoc, na dodatek z poczuciem porażki. Nie można na to pozwolić. Jeżeli decydujesz się na automatyzację procesu sprzedaży w swoim sklepie zadbaj, aby był on naprawdę sprawny i łatwy dla twojego klienta.

Automatyczna identyfikacja produktów – to takie proste.

Jak to działa? W momencie dokonywania zakupu kamera przy kasie rejestruje widok przedmiotu i porównuje go z obrazem oraz kodem kreskowym zapisanym w systemie. Oprogramowanie to wykorzystuje widzenie komputerowe i sztuczną inteligencję do identyfikacji , które produkty wymagają jedynie potwierdzenia kodu kreskowego i/lub zgodności wizualnej, a które są dopiero kładzione na wadze kasy samoobsługowej. Te produkty nie wymagają potwierdzenia kodu, a jedynie porównania z obrazami w systemie. Oprogramowanie jest bardzo czułe, pozwala na dokładną identyfikację produktów.

Automatyczna identyfikacja produktów możliwa jest zarówno w przypadku kas obsługiwanych przez personel, jak i w przypadku kas samoobsługowych. Rozwiązanie to pozwala personelowi i klientom szybko zidentyfikować kupowane produkty.

Łatwiejszy, dokładniejszy i bardziej wydajny proces kasowy.

Automatyczna identyfikacja produktów znacznie ułatwia klientom dokonywanie zakupów w systemie samoobsługowym. Jeśli klient przy kasie samoobsługowej kupuje na przykład owoce lub warzywa, wybór właściwego artykułu wymaga zazwyczaj nawigacji przez wiele poziomów menu. Czynności te mogą być czasochłonne, niewygodne i powodować frustrację i stres podczas zakupów. Automatyczna identyfikacja produktów pozwala na szybką identyfikację artykułu i pominięcie skomplikowanych struktur menu ( np. odnalezienie imbiru w owocach). Nie ma potrzeby stania przy kasie przez długi czas, aby zidentyfikować zakupione owoce i warzywa. Wystarczy je położyć na wadze, a system sam je zidentyfikuje. Klient oszczędza czas, ma poczucie sprawczości i unika stresu związanego z opóźnianiem kolejki dla innych klientów.

Automatyczna identyfikacja produktów
Automatyczna identyfikacja produktów możliwa jest dzięki kamerom, które nie zajmują dużo miejsca, ale z znacznym stopniu poprawiają doświadczenie zakupowe klienta.

Korzyści dla detalisty.

Decydując się na oprogramowanie umożliwiające automatyczną identyfikację produktów, detaliści w oczywisty sposób wpływają na pozytywne doświadczenie zakupowe klienta. Ale to nie wszystko.

Innym zastosowaniem oprogramowania jest ograniczenie kradzieży przy kasach samoobsługowych. Automatyczna identyfikacja produktów uniemożliwia nieuczciwym klientom wprowadzanie drogich artykułów po niskich cenach i wiele innych nieuczciwych działań. Kamera przechowuje informacje o produkcie, co pozwala na dokładną identyfikację towaru przy skanerze, a także zapobiega niedokładnemu skanowaniu przez klientów. Kamera dodatkowo może porównywać zawartość wózka czy koszyka z towarami, które zostały zeskanowane i umieszczone na półce odkładczej.

Automatyczna identyfikacja produktów znacznie usprawnia proces kasowy.
Automatyczna identyfikacja produktów pozwala na dokładną kontrolę procesu kasowego.

Automatyczna identyfikacja produktów pozwala na rzeczywiste skrócenie kolejek dzięki sprawnemu skanowaniu przez klientów, bez blokowania kas. Asystenci sprzedaży i kasjerzy mają ułatwioną pracę. Rzadziej interweniują przy kasach samoobsługowych, nie muszą szukać produktów w rozbudowanym menu lub skoroszytach! przy kasach regularnych. Klienci, którzy już polubili kasy samoobsługowe na pewno docenią ekspresową i dokładniejszą finalizację zakupów. A tych klientów, którzy jeszcze obawiają się nowych technologii, widok sprawnej samoobsługi na pewno zachęci do skorzystania. Podsumowując dzięki automatycznej identyfikacji produktów, sklepy są w stanie zaoferować zwycięską kombinację krótszych kolejek, zadowolonych pracowników i zachwyconych klientów.

Kradzieże przy kasach samoobsługowych popełniane najczęściej. Kreatywność złodziei potrafi zaskoczyć.

Kasy samoobsługowe możemy spotkać w wielu sieciach handlowych. Szczególnie w ostatnim czasie cieszą się dużą popularnością. Zapewniają lepszą higienę i dystans społeczny. Lubią je i detaliści i klienci. Klientom umożliwiają szybsze i bezpieczniejsze zakupy, a detalistom zapewniają większą wydajność i redukcję kosztów. Jednak automatyzacja sprzedaży powoduje, ze kradzieże przy kasach samoobsługowych zdarzają się coraz częściej. Warto poznać nieporządane zachowania klientów aby mieć jasny obraz sytuacji.

Dlaczego klienci kradną?

W niedawno przeprowadzonym badaniu prawie jedna osoba na pięć ankietowanych kupujących przyznała, że ukradła coś z kasy samoobsługowej. Badania wykazują, że kradzież przy kasach samoobsługowych traktowana jest przez klientów bardziej jako „gra z systemem” niż kradzież. Nieuczciwi klienci tłumaczyli swoje zachowania poprzez:

  • zrzucanie winy za kradzież na usterki maszyny,
  • przekonanie, że sklep i tak zarabia redukując zatrudnienie,
  • traktując kradzież jako swoje wynagrodzenie za „pracę” przy kasie,
  • nieznajomość prawidłowej obsługi kasy.

Oczywiście niektóre kradzieże nie są celowe i mogą być wynikiem błędu popełnionego przez klienta podczas procesu kasowego jednak w większości przypadków kradzież jest zamierzona. Dodatkowo kradzieże przy kasach samoobsługowych stają się coraz łatwiejsze. Klienci coraz chętniej z nich korzystają więc personel ma więcej pracy i nie może skupić uwagi na każdym kliencie z osobna. Brak uwagi ze strony personelu to czynnik który znacznie ułatwia kradzież przy kasie samoobsługowej.

Kradzieże przy kasach samoobsługowych
Złodzieje przy kasach samoobsługowych są coraz bardziej pomysłowi. Co robić?

Kradzież przy kasach samoobsługowych

Jak wspomniałem wyżej wraz z wprowadzeniem technologii samoobsługowej kradzieże w sklepach wzrosły. Zmieniły się również techniki wykorzystywane do kradzieży. Należy pamiętać, że ze względu na powszechne noszenie maseczek, trudniej będzie zidentyfikować złodzieja. Nawet jeśli nakaz ich noszenia w sklepach przestanie obowiązywać, jeszcze długi czas nie będą nas dziwili ludzie w maseczkach jak to ma miejsce np. w Azji (maseczki są tam używane od kilku).

Oto najpopularniejsze metody złodziei sklepowych:

Bananowa sztuczka (z ang. banana trick)

Ta metoda wykorzystuje niewiedzę urządzenia. Polega na tym, że klient waży towar jako tańszy, np. krewetki jako cebulę czy banany , w konsekwencji czego płaci za tańszy towar. Maszyna nie zna różnicy między towarami , więc za droższy towar klient płaci niższą cenę.

Skanowanie pomijające

Ma miejsce, gdy nieuczciwy klient unika skanowania produktu. Złodziej skanuje jeden przedmiot i umieszcza go oraz drugi nieskanowany przedmiot w strefie pakowania lub udaje, że skanuje produkt, przesuwając go w taki sposób, że skaner nie jest w stanie odczytać kodu.

Kryjówka

Technika ta polega na ukryciu przedmiotów w dolnej części wózka. Jest to także doskonały sposób, aby zaprzeczyć wszelkim wykroczeniom w przypadku złapania bo przecież ” nie widziałem, zapłaciłbym, przepraszam…”

Zamiana kodów kreskowych (z ang. switchheroo)

Złodziej usuwa naklejkę z kodem towaru o wyższej cenie i nakleja kod kreskowy towaru w cenie niższej. Podmiana dokonywana jest tylko z przedmiotami o zbliżonej wadze, w przeciwnym wypadku alarm kontroli wagi zostanie uruchomiony, ekran zablokowany i konieczna będzie odblokowanie kasy przez personel.

Wpisywanie mniejszej ilości produktów

Najczęstsza kradzież przy kasach nie posiadających wagi kontrolnej. Nieuczciwy klient wciska cyfrę 5 a w strefie pakowania umieszcza np. 10 kajzerek.

Chowanie produktów do torebki

Technika ta polega na umieszczaniu małych produktów (niekoniecznie tanich) bezpośrednio w torebce lub torbie klienta. Asystent sprzedaży często ma pod nadzorem kilka kas i nie jest w stanie obserwować każdego ruchu klienta.

Zorganizowane grupy

Coraz częściej kradzieże przy kasach samoobsługowych dokonywane są przez zorganizowane grupy złodziei. Zwykle jedna osoba poprosi o pomoc asystenta sprzedaży lub wywołuje przy kasie zamieszanie np. upuszczając słoik z dżemem. W tym czasie reszta złodziei skanuje co chce i jak chce.

Nie ulega wątpliwości, że technologia samoobsługowa będzie się rozwijać w najbliższych latach. Chociaż pozwala ona detalistom na redukcję kosztów, mogą oni zaoszczędzić znacznie więcej jeśli podejdą odpowiednio do problemu kradzieży. W porównaniu z tradycyjnymi kasami, kasy samoobsługowe są natury obarczone większym ryzykiem kradzieży. Poznanie typowych sposobów, w jakie może dojść do kradzieży i oszustwa przy kasie samoobsługowej pozwoli na wybór kasy, które zminimalizują zjawisko kradzieży, przyczyniając się tym samym do wzrostu przychodów. Jak wybrać odpowiednią kasę samoobsługową pisałem tu a o rozwiązaniach, które pozwalają zredukować ilość kradzieży tu.

Kasy samoobsługowe i kradzieże. Jak tego uniknąć?

Niewątpliwie ostatni czas sprawił, że klienci chętniej dokonują zakupów online, preferują płatności bezgotówkowe i chętnie korzystają z kas samoobsługowych. Wielu detalistów przyspieszyło znacznie proces automatyzacji sprzedaży w swoich sklepach w odpowiedzi na zapotrzebowanie klienta. Jednak wielu retailer-ów skarży się, że wprowadzenie systemu kas samoobsługowych spowodowało wzrost kradzieży. Pojawia się nowe zagadnienie – kasy samoobsługowe i kradzieże. Czy można coś z tym zrobić?

Bo maszynę łatwiej oszukać…

Kupujący szybko zauważyli, że kasy samoobsługowe łatwo oszukać. Co więcej, złodziej przyłapany na gorącym uczynku zawsze może zasłonić się niewiedzą co do prawidłowej obsługi kasy samoobsługowej. Niektóre sztuczki stosowane przez nieuczciwych klientów to:

  • skanowanie droższych warzyw i owoców jako tańszych odmian,
  • zamiana kodów kreskowych na produktach,
  • skanowanie produktów kodem kreskowym do góry,
  • zasłanianie kodów kreskowych ręką.

Właściciele sklepów, którzy opierają się tylko na uczciwości klienta podczas skanowania i płacenia za zakupy, wiele ryzykują. Kasy samoobsługowe i kradzieże, to zagadnienie, które powinno być dobrze przemyślane. Z punktu widzenia moralności, złodziejom łatwiej oszukać maszynę niż kasjera. Maszyna nie dostanie nagany, ani nie poniesie konsekwencji finansowych. Wielu nieuczciwych klientów twierdzi wręcz, że wina leży po stronie sklepu gdyż, tak naprawdę to oni wykonują pracę kasjera, a nieprawidłowe skanowanie produktów było tylko błędem wynikającym z braku wiedzy.

Oglądanie nagrań wideo ze sklepu pozwala na uchwycenie momentu kradzieży i ich analizę. Aby zapobiec kradzieżom wielu detalistów szkoli swoich pracowników na jakie zachowania klientów należy zwrócić uwagę. Jednak pracownik może być odpowiedzialny np. za cztery kasy samoobsługowe i być zajęty jednym klientem podczas, gdy inny kradnie.

Kasy samoobsługowe i kradzieże – jak sobie poradzić z wyzwaniem?

Pomimo, że wprowadzenie kas samoobsługowych zawsze niesie ze sobą ryzyko kradzieży, sklepy coraz chętniej decydują się na umożliwienie klientom samodzielnego skanowania i płatności. Większość klientów ceni sobie kontrolę nad swoimi doświadczeniami zakupowymi, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo. A to, samoobsługowe alternatywy dla kas tradycyjnych, zapewniają w dużym stopniu.

Faktem jest, że nieuczciwi klienci stają się bardziej aktywni, gdy nikt nie patrzy. Czy można coś z tym zrobić? Istnieje kilka elementów, które pomogą zminimalizować ryzyko kradzieży na kasach samoobsługowych, a także uzyskać duże korzyści z wdrożenia systemów samoobsługowych w sklepie.

1. Waga kontrolna.

Waga kontrolna w strefie pakowania jest wbudowanym mechanizmem, który pozwala na wychwytywanie zarówno nieumyślnych jak i zamierzonych kradzieży. Czujniki wagowe, ważą produkty umieszczane w strefie pakowania, aby sprawdzić, czy odpowiadają one oczekiwanej wadze tego, co zostało właśnie zeskanowane.  W przypadku umieszczenia w strefie pakowania produktu, który nie został zeskanowany rozlega się sygnał dźwiękowy, który alarmuje pracownika o nieprawidłowości. Już sama świadomość istnienia systemu bezpieczeństwa powstrzymuje nieuczciwych klientów przed kradzieżą. Waga pomaga również zapobiegać przypadkowym kradzieżom, które zdarzają się, gdy klient przez pomyłkę umieści produkt w strefie pakowania bez jego skanowania, ograniczając tym samym ilość interwencji pracownika.

2. Kamery bezpieczeństwa.

Waga kontrolną wraz z kamerami bezpieczeństwa znacznie zmniejsza ryzyko kradzieży.

Kamery bezpieczeństwa umożliwiają wizualną identyfikację produktu skanowanego, poprzez porównywanie z obrazami tego produktu umieszczonymi w bazie danych. W połączniu z wagą kontrolną analiza wideo pozwala na wyeliminowanie np. skanowania produktów droższych jako tańsze. Kamery bezpieczeństwa mogą być umieszczone w dowolnym miejscu w strefie kas samoobsługowych. Do kontroli klientów podczas finalizacji procesu zakupowego można również wykorzystać już istniejące kamery, umieszczone w sklepie. W przypadku niektórych producentów oprogramowania kas samoobsługowych wystarczy aktualizacja oprogramowania, aby aktywować funkcję rozpoznawania obrazu.

Przykład. Klient chce kupić whisky, a chciały zapłacić za ziemniaki.

3. Obsługa klienta.

Stanowiska kontroli w strefie samoobsługowej obsadzone właściwymi pracownikami pozwalają na ograniczenie strat przy kasach samoobsługowych. Dobrze wyszkolony, uważny pracownik, gotowy do monitorowania i pomagania klientom, potrafi zniechęcić wielu złodziei. Często już samo powitanie klienta i „obecność” wystarczy, aby odstraszyć kogoś, kto zamierza zrobić coś nieuczciwego. Zwrócenie uwagi i zaoferowanie pomocy sfrustrowanemu klientowi sklepu może również zmniejszyć straty, nawet jeśli są one niezamierzone.

4. Aktualna baza danych.

Baza danych towarów znajdujących się w sklepie powinna być zawsze aktualna i zawierać wszystkie produkty i ich ceny. Brak produktu w bazie, wątpliwa cena czy brak w pobliżu pracownika, który sprawdziłby cenę ręcznie mogą sprowokować klienta do kradzieży. Przyszedł po produkt i chce z nim wyjść. Klient chce spędzić w sklepie jak najmniej czasu, każda minuta oczekiwania może budzić frustrację a w konsekwencji nielojalność.

5. Porządek przy kasie samoobsługowej.

Utrzymywanie bałaganu z dala od strefy kas samoobsługowych również ograniczy możliwości kradzieży. Stanowiska kasowe powinny być wolne od nadmiernego oznakowania lub innych elementów, które mogą zasłaniać pole widzenia kamery czy pracownika, uniemożliwiając dostrzeżenie kradzieży w kasie.

Nawet biorąc pod uwagę dodatkowe ryzyko kradzieży przy kasach samoobsługowych, istnieją inne powody, dla których kasy te dają zwrot z inwestycji.

Przede wszystkim wdrażając systemy kas samoobsługowych detaliści zmniejszają koszty pracy i zapewniają lepsze doświadczenie klientom poprzez redukcję kolejek. Koszty pracy pracownika są takie same w kasie samoobsługowej i regularnej. Jednakże jeden pracownik może obsługiwać nawet kilka stanowisk samoobsługowych. Większość transakcji w sklepie dotyczy niewielkiej ilości artykułów i te transakcje z powodzeniem mogą być samodzielnie finalizowane przez klientów, zapewniając im poczucie kontroli zakupów i czasu. Klienci, którzy mają duże zakupy mogą być wtedy szybciej i lepiej obsłużeni przez kasjera w kasie tradycyjnej .

Ogólnie rzecz biorąc, kasy samoobsługowe przynoszą korzyści sklepom i są atrakcyjne dla klientów. Przestrzegając kilku najlepszych praktyk w branży, wraz z dobrze wyszkolonymi pracownikami przy kasach, kierownicy sklepów mogą ograniczyć ryzyko kradzieży, jednocześnie ciesząc się zwrotem z inwestycji.

Paradoks kas samoobsługowych. Dlaczego wolniej znaczy szybciej?

Detaliści coraz chętniej zaopatrują swoje sklepy w urządzenia typu self-service. Nowe technologie w retail-u są wręcz pożądane. I przez właścicieli sklepów i przez klientów. Niewątpliwie kasy samoobsługowe zapewniają poczucie wygodniejszego i szybszego procesu zakupowego. Zauważyć można paradoks kas samoobsługowych. Klient woli spędzić więcej czasu samodzielnie skanując swoje zakupy niż stać w kolejce do kasy regularnej. Dlaczego tak się dzieje?

Paradoks kas samoobsługowych – na czym polega?

Tak naprawdę zakupy przy użyciu kasy samoobsługowej są nieco dłuższe niż w przypadku kasy tradycyjnej, gdzie w finalizacji zakupu uczestniczą dwie osoby. Klient wykłada i pakuje zakupy, kasjer skanuje. W przypadku kas samoobsługowych wszystkie czynności należy wykonać samodzielnie. Jednak klienci zakupy w kasie samoobsługowej postrzegają jako szybsze i bardziej efektywne niż w przypadku kas tradycyjnych. To poczucie sprawia, że klient wychodzi ze sklepu z pozytywnym doświadczeniem. Jest to bardzo korzystne dla sprzedawców, ponieważ doświadczenie związane z kasą jest ostatnią rzeczą, jaką klient pamięta wychodząc ze sklepu. A gdy stworzysz pozytywne emocje wokół sklepu, klient chętniej do niego wróci.

Kasa samoobsługowa = szybkie zakupy.

Paradoks kas samoobsługowych zmniejsza negatywne odczucia związane z kolejkami i spędzaniem niekończącego się czasu w sklepie. Klient przyszedł do sklepu aby wybrać towar i za niego zapłacić. Długie kolejki do kasy potrafią skutecznie zepsuć humor, nawet jeśli trafiliśmy akurat na superpromocję produktu, którego potrzebujemy. Stojąc w kolejce klienci mają poczucie, że tracą czas. Stanie i czekanie na innych jest frustrujące. Kasy samoobsługowe umożliwiają kontrolę własnego czasu. Klient przychodzi do sklepu, wybiera towar, skanuje, płaci, wychodzi. To on a nie kolejki decydują ile czasu spędzi w sklepie. Dodatkowo bycie w ruchu podczas skanowania jest swojego rodzaju rytuałem, który zapewnia spokój i pozytywne odczucia w przeciwieństwie do stresu, który powoduje kolejka do kas tradycyjnych.

Problem z kolejkami polega na tym, że niektórzy klienci, zwłaszcza ci kupujący mniejsze produkty, uważają je za tak irytujące, że wolą wyjść ze sklepu bez dokonania zakupu niż czekać. Dzięki kasom samoobsługowym sprzedawcy mają szansę zaspokoić potrzeby tych klientów, zamiast ryzykować, że stracą ich na rzecz pobliskich mniejszych sklepów na rogu – to wyraźna korzyść transakcyjna z paradoksu kas samoobsługowych.

Kasy samoobsługowe sprawiają , że zakupy są szybkie i wygodne.
Klienci nie lubią kolejek. Kasy samoobsługowe sprawiają, że zakupy są postrzegane jako szybkie i wygodne.

Wizerunek sklepu a kasy samoobsługowe.

Dla sprzedawców brak lub krótsze kolejki oznaczają mniejszą liczbę pracowników. Jest to nie tylko efektywniejsze kosztowo. Kasy samoobsługowe pozwalają zadbać o jakościową obsługę klienta nie tylko w momencie finalizacji zakupy ale również podczas procesu wyboru towarów. Przyjrzyjmy się. Do obsługi nawet ośmiu kas samoobsługowych wystarczy jeden asystent. Pozostały personel w tym czasie może skupić się na prawdziwej interakcji, nawiązywaniu kontaktów z klientem i tworzeniu pozytywnego wizerunku sklepu np. poprzez doradztwo, uzupełnianie towaru czy utrzymywanie czystości.

Istotnym elementem, który należy poruszyć pisząc o paradoksie kas samoobsługowych są interwencje a właściwie ich brak. Interwencja ma miejsce wtedy, gdy przy kasie dzieje się coś, co wymaga działania ze strony pracownika. Aby nie stracić pozytywnego doświadczenia klienta osiągniętego dzięki paradoksowi kas samoobsługowych zadbać należy o możliwie najmniejszą ilość interwencji. Możliwe jest to dzięki dokładnej analizie najczęściej pojawiających się interwencji w danym sklepie i znalezieniu rozwiązania. Na przykład częstą przyczyną interwencji są bramki kontrolne, które otwierają się po zeskanowaniu opłaconego paragonu. Czynność ta jest przyczyną frustracji i większej liczby interwencji w przypadku zgubienia paragonu lub niepowodzenia skanowania. Warto przemyśleć czy nie lepiej wdrożyć kasy samoobsługowe oparte na wadze. System kas opartych na wadze kontrolnej gwarantuje dodatkowo, że wszystkie produkty zostaną zeskanowane zanim klient je spakuje i opuści sklep.

Paradoks kas samoobsługowych sprawia, że zakupy postrzegane są jako szybkie i wygodne. Klient nie ma poczucia straty czasu a wręcz odwrotnie ma poczucie, że czas przeznaczony na zakupy wykorzystał na 100%. Opuszcza sklep zadowolony i z zakupów i z siebie. Pozytywne odczucia klienta to nie jedyna korzyść dla detalisty. Kasy samoobsługowe pozwalają zredukować koszty pracownicze i zatrzymać klientów, którzy chcą kupić mniejszą ilość produktów. Wszystko to, co oferują kasy samoobsługowe dla sklepu można zamknąć w jednym słowie – zysk :-).

« Older posts