Ostatnie miesiące są trudne. Sytuacja wymusiła na nas konieczność przystosowania się do nowych warunków, także handlowych. Czy kasy samoobsługowe są odpowiedzią na nowe oczekiwania klienta? Czy są bezpieczne i czego właściwie chce teraz klient?

Klient po pandemii. Co się zmieniło?

Jak pamiętamy na początku nakaz ograniczenia wychodzenia na zewnątrz wzbudził strach i panikę. Ruszyliśmy do sklepów i zaopatrywaliśmy się w duże ilości towarów, w szczególności o długim terminie przydatności. Niektórych produktów zaczęło brakować. Sieci handlowe w tym czasie odnotowały rekordowe zyski. Triumfowały sklepy internetowe. Zakupy w sieci wydawały się najlepszym rozwiązaniem w zaistniałej sytuacji ponieważ zapewniały całkowity brak kontaktu z inną osobą. Niestety sklepy internetowe, szczególnie te dostarczające żywność, też zostały zaskoczone nagłym przyrostem klientów i terminy realizacji zamówień znacznie się wydłużyły. Chcąc, nie chcą uzbrojeni w maseczki i rękawiczki musieliśmy z czasem powrócić do sklepów stacjonarnych.

Zdezynfekowana waga kasy samoobsługowej to dziś „must have”

Zaczęliśmy częściej myć i dezynfekować ręce, zwracać uwagę na higienę. Nie tylko my. Właściciele sklepów również ustalili procedury pozwalające na jak najbezpieczniejsze zakupy, minimalizujące ryzyko infekcji. W międzyczasie surowe obostrzenia zostały zniesione, został tylko obowiązek noszenia maseczki. Ale w świadomości społeczeństwa coś się zmieniło. Na lepsze. Dobre nawyki pozostaną z nami na długo. Bogatsi w wiedzę i doświadczenie, klienci zwracają uwagę nie tylko na wybór towarów i atrakcyjną cenę. Oczekują, że zakupy będą bezpieczne a w zasadzie higieniczne. Przed sprzedawcami stawia się kolejne wyzwanie – bezpieczne kasy samoobsługowe.

Bezpieczne kasy samoobsługowe

O tym, że Polacy chętnie korzystają z urządzeń typu self-service pisałem tu. Naprzeciw oczekiwaniom klientów wychodzą producenci kas samoobsługowych. Urządzenia te funkcjonują na rynku od jakiegoś czasu, jednak do tej pory głównie duże sieci sprzedaży decydowały się na nie. Chcąc skrócić czas oczekiwania do kasy sklepy pewnie nawet nie pomyślały jak przyszłościowe rozwiązanie wprowadziły. Obecnie wiele firm oferuje kasy samoobsługowe dedykowane mniejszym sklepom. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie kasy te pojawią się również w tych sklepach. Dlaczego?

Ponieważ podczas finalizacji zakupów w kasie samoobsługowej;

  • klient nie ma kontaktu z kasjerem
  • zakupywane towary dotykane są tylko przez klienta
  • rozstawienie kas samoobsługowych wymusza dystans pomiędzy klientami
  • co więcej, niektórzy producenci oferują urządzenia, które pozwalają klientowi bezpośredni zadbać o własne bezpieczeństwo.

Z reguły zmiany czy to życiowe czy biznesowe poprzedza jakaś głębsza analiza sytuacji, plan i oczekiwania. Teraz zostaliśmy postawieni pod ścianą, chcemy czy nie, musimy się dostosować. Wymuszone zmiany, chociaż często bardzo stresujące, nie zawsze muszą być czymś złym, wręcz przeciwnie mogą wnieść wiele dobrego.  Sytuacja zwróciła naszą uwagę na kwestie higieny a te są ważne nie tylko w kontekście obecnej epidemii, pamiętać należy, że istnieje wiele chorób, którymi można się zarazić przez kontakt z innym człowiekiem. Hipermarkety, supermarkety a nawet małe sklepiki sprzyjają kontaktom z innymi ludźmi a tym samym ryzykiem infekcji. Na szczęście sklepy stacjonarne mogą być spokojne, klienci nadal cenią możliwość samodzielnego wyboru i szybkiego dostępu do towaru, tylko podwyższyli poprzeczkę.