Każda inwestycja w nowe technologie jest niepewna. Nie wiadomo czy akurat to nowatorskie rozwiązanie sprawdzi się w naszym biznesie a przecież kosztuje. Przyjrzyjmy się, czy w dzisiejszych czasach kasy samoobsługowe są wsparciem dla handlu detalicznego czy niepotrzebnym wydatkiem?

Co się stało i co robić?

Pewnego dnia w mediach pojawiła się informacja na temat groźnego i szybko rozprzestrzeniającego się wirusa. W krótkim czasie wirus dotarł do Polski. Sytuacja ta wymusiła na detalistach sprawne dostosowanie się do nowych oczekiwań klientów. Dziś klient oczekuje od sklepu dostępności towaru, efektywnego łańcucha dostaw i co najważniejsze, przestrzegania standardów bezpieczeństwa.

Sklepy detaliczne starają się zadowolić klientów poprzez zapewnienie dostępności towarów i przestrzeganie przepisów sanitarnych. Klienci niepewni jutra kupują mniej starając się ograniczyć wizyty w sklepie do minimum. Doświadczenie zakupowe klienta w przeciągu zaledwie kilku miesięcy zmieniło się znacząco. Pomimo starań branża retail zauważa spowolnienie gospodarcze.

Retailerzy zastanawiają się, czy handel detaliczny się kiedyś odbije?  Odbije, ale na innych zasadach.

Stało się to, co dzieje się zawsze gdy pojawia się dekoniunktura. Detaliści walczą o rynek. Który przetrwa? Zgodnie z uniwersalną teorią Darwina – nie najsilniejszy ale ten, który potrafi się dostosować. Dostosować do nowej gospodarki i nowych wymagań klientów.

Wielokanałowość !

W dobrej sytuacji są sklepy, które już wcześniej wprowadziły lub testowały podejście wielokanałowe. Sklepy, które oprócz zakupów stacjonarnych oferują także zakupy online z dostawą do domu czy odbiorem gotowego zamówienia  w sklepie stacjonarnym, w ostatnim czasie zauważają wzrost liczby klientów.  Właściciele tych sklepów doskonale wiedzą jak ważna jest szybka reakcja na zmiany, bycie czujnym i otwartym na zmiany w gospodarce. Brawo.

Na szczęście ostatnie badania przeprowadzone przez Mood Media napawają optymizmem.  W badaniu „September  2020 Shopper Sentiments”  przeprowadzono ankietę wśród 8 tyś. kupujących. Aż 80% badanych jest usatysfakcjonowanych środkami bezpieczeństwa sanitarnego wprowadzonymi przez sklepy, ponad połowa ma nadzieję, że wróci do swoich nawyków zakupowych (bez konieczności reglamentowania wizyt w sklepie) do lata 2021 a aż 67% badanych wróciło już do zakupów w mniejszych sklepach.

Zauważyć należy, że klienci, którzy powrócą do sklepów po pandemii będą mieli inne oczekiwania niż klienci przed pandemią. Jak wspomniałem wyżej – aby osiągnąć sukces należy się dostosować. Z jednej strony nowy klient, z pewnością chętniej będzie korzystał ze sklepu online, z drugiej będzie potrzebował powrotu do swoich codziennych, stacjonarnych doświadczeń zakupowych, podczas których to on decyduje, za którą kapustę chce zapłacić, w co ją zapakować, kiedy ma ochotę ją kupić itp. Myślę, że obecnie szczególnie tęsknimy za wspominaną już w moich artykułach wolnością wyboru – pisałem o niej tu. Tak, myślę, że cały świat będzie chciał powrotu do normalności, która daje wolność.

A jednak- kasy samoobsługowe wsparciem dla handlu. Self-service nabiera rozpędu.

Detaliści zastanawiają się jak zmieniony przez pandemię sposób myślenia klienta wpłynie na zakupy stacjonarne. I tu z pomocą przychodzi technologia samoobsługowa. Kasy samoobsługowe odpowiedzią  sklepu na zapewnienie wysokiej jakości obsługi klienta – ale bezpiecznie.

W najbliższym czasie, bogatsi o wiedzę na temat istoty higieny w procesie zakupu, klienci będą starali się ograniczyć kontakt z innymi osobami, świadomi, że większość wirusów przenosi się drogą kropelkową. Z drugiej strony kasy samoobsługowe zapewniają klientowi komfort wyboru, a to jest dla klienta ważne o czym świadczy prężny rozwój technologii samoobsługowej przed pandemią.

Innym rozwiązaniem cieszącym się popularnością jest technologia self-scanning. Klienci lubią być mobilni i samodzielni. Dzięki aplikacji zainstalowanej we własnym smartfonie lub na mobilnym skanerze w sklepie, klient skanuje towary i samodzielnie za nie płaci.  Aplikacja ta może być wyposażona w różne dodatki np. przycisk pomocy czy porady, okienko informacji o produkcie w momencie przechodzenia obok niego itp. Zakupy dokonywane w ten sposób są szybkie, wygodne i bezpieczne.

Prognozuje się, że docelowo przyszłość sklepów stacjonarnych to tzw. showroomy z ograniczonym asortymentem. W Europie już funkcjonują kioski samoobsługowe umożliwiające zamówienie towaru online po uprzednim obejrzeniu go w realu (z ang. endless aisle kiosk). Rozwiązanie to zapewnia klientowi stały dostęp towaru a jednocześnie umożliwia zapoznanie się z jakością towaru czy po prostu wyglądem w realu. Po zamówieniu i opłaceniu klient może zamówić dostawę kurierem lub odebrać towar w showroomie. Już dziś możemy zobaczyć jak przenikają się ze sobą zakupy w stacjonarnych puntach sprzedaży i sklepach internetowych.

Tak trzymać.

Technologia samoobsługowa może przyczynić się do sukcesu detalistów w najbliższych miesiącach. Kasy samoobsługowe z pewnością są wsparciem dla handlu. Sieci czy właściciele sklepów, którzy dostrzegają potrzebę wielokanałowości biznesu a także potrzebę wyjścia naprzeciw nowym potrzebom klienta w zakresie doświadczenia zakupu mają szansę uzyskać silną pozycję na rynku detalicznym. Pandemia kiedyś będzie tylko wspomnieniem, ale na pewno zostawi na długo swój ślad i w gospodarce i w naszej mentalności.